Weekend w Neapolu uzmysłowił mi, że to co do tej pory myślałem o Włochach i ich podejściu do motoryzacji nie zupełnie jest prawdziwe…

Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pininfarina, Vignale, to marki, które z pietyzmem, dopracowaniem każdego szczegółu i wielkim oddaniem idei tworzyły i pielęgnowały motoryzację. Ba te marki mają do dziś wielki wpływ na automobilizm na świecie. Patrząc na takich tuzów z Włoch wyobrażałem sobie że Włosi jak naród z wielkim szacunkiem odnoszą się do samochodów, kultury jazdy. Niestety dwa dni w centrum dużego włoskiego miasta przemieliły moje wyobrażenia i wypluły je na wąskie, brudne, zatłoczone neapolitańskie ulice.

20151106_161819Pierwsze primo, wiem że południowcy jako kierowcy to narwańcy, ale funkcjonariusze naszej drogówki, wlepiając mandaty, zakorkowali by całe miasto Neapol. Nie sądzę aby widząc co tam się dzieje, odpuszczali takie wykroczenia jakie olewają carrabinieri.

Dwa pasy do jazdy prosto, obok mnie trzy samochody i skuter czekają aż zgaśnie zielone dla pieszych. Taaak, tam nie rusza się na zielone dla pojazdów tam startuje się na czerwone dla pieszego, nie zszedłeś z zebry??? MASZ PROBLEM, to ty musisz unikać samochodów aby w ciebie nie wjechały. Rondo? Pierwszeństwo? Obawiam się że nie działa to tak jak nas uczono, wbitka na grubość lakieru to normalna norma. Klakson – narzędzie stałego użytku, gestykulacja kierowców, baaaardzo bogata. Ogólnie jest ostro, ale zaskakująco płynnie, bez dzwonów, pomimo że czujniki parkowania piszczą non stop. Generalnie droga z lotniska do hotelu i z powrotem była ekscytująca. Na szczęście wynająłem samochód z kierowcą.

20151107_122820

Skuter to podstawa, mały samochód to podstawa, luz to podstawa. No i ten włoski klimat, warsztaty na ulicy, motocykle, stare Fiaty 500 w ciągłym użyciu, zakamarki, uliczki…

Jeszcze jedno, macie problem z parkowaniem? Popatrzcie na zdjęcia i uczcie się, to dlatego we Włoszech jest tak dużo obtłuczonych i porysowanych samochodów.