Jak pokazać swoje podróże

0
867

Komu w drogę…temu (i tutaj są różne wersje zakończenia tego zdania). Ja napiszę…temu dobry sprzęt nagrywający.

Czas nadszedł, właśnie wróciłem z rodzinnego urlopu, czyli pakuję Maksa i jedziemy w podróż naszą 911 Turbo S.

Cel tego bloga to, między innymi, przedstawienie miejsc odwiedzonych razem z Porsche. W ogóle to muszę się Wam przyznać, że przez te dwa tygodnie tęskniłem za tym samochodem! Pierwszy raz zdarzyło mi się coś takiego. Po powrocie musiałem wsiąść za kierownicę Turbo i przejechać 100 kilometrów w celu…no załatwienia tam czegoś gdzieś, aby jechać. Jak wysiadam i idę do domu to się odwracam, ba… przystaję i patrzę na niego (na nią? No właśnie ale to oddzielny temat będzie) czyli że trafiłem w końcu na odpowiedni samochód. Porsche jednak potrafi zmienić światopogląd.

Foto T. Kamiński
Foto T. Kamiński

Ale ja tutaj nie o tym chciałem. Jedziemy w podróż, zobaczyć konkretne miejsce, przeżyć je z naszym Porsche (chyba trzeba wymyślić mu/jej jakieś imię). Co wziąć aby je Wam pokazać? Jaki sprzęt będzie najlepszy? Tego nie wiem do końca, nie jestem zawodowym fotografem, nie znam się na obróbce i montażu filmów, ale nie chciałbym tego spaprać. Dlatego po tak zwanym riserczu na necie wybrałem sprzęt GARMIN. Do utrwalania obrazu ruchomego będą towarzyszyć nam kamery VIRB XE G-Metrix, czas (i kroki + spalone kalorie) odmierzać będzie Garmin Phenix 3 Sapphire, a nawigować nas będzie Garmin DriveLuxe 50 – niestety fabryczna navi w moim porszaku rok 2010 (jak większość fabrycznych navi) ma mankamenty i nie do końca aktualne mapy, a nowe drogi jednak otwierają się dość szybko.

Czemu GARMIN? Bo jest dużo sprzętu wokoło, zegarek może sterować kamerą, G-Metrix wmontowany w film pokaże trasę, prędkość i inne dane, plus później dane samochodu na przykład na torze (czekam na połączenie z OBD – jeszcze nie dostępne). O temacie przesądził przyjazny soft do składania filmów oraz ważnym czynnikiem była też cena, dziękuję tutaj PODROZNICY.EU za fajną ofertę.

Foto T. Kamiński
Foto T. Kamiński

Z pozostałych technikaliów zwróciłem uwagę na centralne mocowanie kół. Jeden kolega napisał na forum klubu Porsche Polska o tym „problemie” i rzeczywiście po dogłębnym przeanalizowaniu tematu, sprawa się na drodze trochę komplikuje. Jeżeli złapiemy „kapcia” to oczywiście zalewamy gumą i toczymy się do najbliższego warsztatu, jeżeli jednak warsztat jest dość daleko lub go nie ma wcale (w dalszym daleko), to jeżeli chcemy zdjąć koło – mamy problem. Mam nadzieję że nie będę musiał używać kluczy, które zabieram ze sobą, ale jednak je zabieram. Jedno calowa złączka klucza z nakładką do odkręcania centralnej śruby to niekoniecznie standardowe rozwiązanie. Nie jest to dynamometr z momentem 600 Nm, jednak myślę, że w razie draki poradzę sobie i z takim sprzętem. Pakuję także offroadowy wulkanizator do opon, a niech sobie jest. Podziękowania dla użytkownika JERZY z forum Porsche Club Poland za zwrócenie uwagi na potencjalny problemik.

No nic testuje sprzęt nagrywający, uzupełniam go moim NIKONEM D5100 i mam nadzieję że będziecie mogli choć trochę przeżyć to co ja zobaczę. Wspomnienia najlepiej zachowuje się w głowie, ale wtedy trudno się nimi podzielić. Jako, że PORSCHEDRIVER.PL jest swojego rodzaju pamiętnikiem, który ktoś kiedyś może poczyta, postaram się oddać techniką to, co widziały moje oczy.

Wkrótce pierwsza poważna podróż, życzcie mi szczęścia, ono zawsze jest potrzebne 🙂

PS Porsche Club Poland- będę dumnie reprezentował, „zestaw startowy” już dotarł.

Foto T. Kamiński
Foto T. Kamiński

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz