Jestem (prawie na pewno) przekonany, że kupujący Porsche 911 specyfikując samochód bardzo chcą mieć znane z wyścigów rozwiązanie czyli centralną śrubę mocowania kół. W 911 Turbo S można to specyfikować zamiennie z normalnymi pięcioma śrubami w kole bez kosztów.
Centralna śruba jest kozacka, wygląda przeprofesjonalnie, nikt nie zarzuci nam że mamy konfig „dla leszczy” no i magiczne słowo MOTORSPORT w ulicznym samochodzie. Plus tysiąc do fejmu.
Jest jednak kilka małych uwag i utrudnień w stosowaniu tego rozwiązania na co dzień.
Temat centralnej śruby zacząłem rozpracowywać przed podróżą do Rumunii, na szczęście okazało się, że nie mieliśmy żadnych problemów z gumami i nie musieliśmy korzystać z brechy jaką zabraliśmy w podróż.
Kluczowym urządzeniem sterującym centralną śrubą jest NARZĘDZIE WIELOZĘBNE, jak klucz do centralnej śruby nazywa Porsche. Jeżeli kupujecie używany samochód z tym rozwiązaniem to sprawdźcie czy te narzędzie znajduje się w samochodzie, bez tego nie odkręcicie koła. Następny istotny element to klucz/brecha/grzechotka z końcówką ¾ cala bo tak duża końcówka potrzebna do obsługi narzędzia wielozębnego.
Jeżeli mamy taki szpej jesteśmy już spokojni, możemy w razie awarii odkręcić koło.
Ale zaraz odkręcić to pestka, dokręcić jest trochę bardziej skomplikowane. Śruba centralna, posiada blokadę i powinna być odpowiednio zamontowana na piaście, aby to wszystko do kupy narzędziem wielozębnym skręcić. Teraz uwaga, zrobić to na ulicy zgodnie ze sztuką to mały problem, potrzebujemy klucza który dokręci śrubę momentem 600 Nm!!! A taki klucz ma z grubsza od metr dwadzieścia w górę długości. Trudno go do Porsche zapakować.
Na szczęście w sytuacjach awaryjnych wystarczy brecha z gniazdem ¾ cala (takie ma sławne już narzędzie wielozębne) i wyczucie 100 Nm w dłoniach. Dokręcamy śrubę na maxa, potem luzujemy ¼ obrotu i dowalamy 100Nm. Proste prawda?
Osobiście gdybym specyfikował samochód raczej poszedłbym w pięć śrub. Podczas GranTurismo jest to łatwiejsze do obsługi na drodze. Trzeba także kupować tarcze hamulcowe z odpowiednim dzwonem na piastę z centralną śrubą. Czyli centralna śruba wygląda bosko, obsługuje się już trudniej.
Zobaczymy jednak jak często statystycznie (oprócz standardowych wymian lato/zima) będę używał tej śruby aby zdjąć felgę.
Tymczasem ostatnie jazdy na letniej oponce, idzie śnieg i jedyne co na letniej gumie można zrobić to się fajnie poślizgać. Niedługo wymianka na zimóweczkę, bo raczej zimą też chce Porsche poużywać.
Zobaczymy jaka będzie w ogóle zima AD 2016/17. Jak myślicie?
PS.
Oczywiście nie traktujcie mojego wpisu jako instrukcji, ponieważ nie jest szczegółowy.
Dokładny sposób postępowania na foto z oryginalnej instrukcji Porsche.
